Jak pisać?
Liczba autorów postów rośnie chyba geometrycznie. Podobnie z liczbą doradców „Uczynię cię gwiazdą soszialów”. Trochę szkoda, że tak ogromna część z nas usiłuje wyważać otwarte już drzwi i nie czerpie z porad wielkich twórców. Wielkich, czyli takich, którzy zdali próbę czasu. Dzisiaj odwołam się do mało znanego artykułu George’a Orwella z 1946 roku „Język angielski a polityka”.
Oto zestaw ponadczasowych pytań i wskazówek, którymi każdy autor postów powinien się katować nieustannie podczas pisania:
„Co usiłuję powiedzieć? [wyraź to w 3 zdaniach, DU] Jakie słowa to wyrażą?
Jaki obraz lub idiom sprawią, że przekaz będzie klarowniejszy? Czy mógłbym to napisać zwięźlej?
Nie używać metafory, porównania ani figury retorycznej, które są wszechobecne w druku.
Nie używać długiego słowa, jeśli wystarczy krótsze.
Jeśli można usunąć słowo z tekstu, należy to zrobić.
Nie używać obcego określenia, terminu naukowego ani słowa żargonowego, jeżeli można je zastąpić odpowiednikiem z języka potocznego.
Nie da się tego zmienić w jednej chwili, ale można przynajmniej przekształcać własne nawyki”.
Powyżej „tylko” o technice pisania, ale nie zapominajmy o innej równie istotnej kwestii. Takiej, która bywa podpowiedzią podczas refleksji „Robię wszystko jak każą guru Internetów, a jednak nie mam zasięgów i polubień!?”.
Wtedy warto zadać sobie inne pytanie: czy naprawdę mam coś do powiedzenia?
O tym, jak poszukiwać odpowiedzi na to pytanie i jakie są powszechne błędy początkujących (i nie tylko) autorów w sieci w książce „Wiesz, kim jestem!” (LINK).
Powiązane wpisy
Ktoś wrzuca link u Ciebie, co robisz?
Publikujesz artykuł lub post. Ludzie komentują. Któryś z nich w komentarzu dodaje link do swojej lub innej publikacji. Co robisz? To stały temat rozmów. I w przestrzeni LI, i FB.
Feedback: podstawowe zasady informacji zwrotnej
Feedback (informacja zwrotna) jest jedną z najważniejszych czynności w relacjach międzyludzkich. Jest też jednym z czterech fundamentów naszego uczenia się wskazywanych choćby przez Stanislasa Dehaene w jego świetnej książce „Jak
Herezja i Błażej Pascal a komunikacja biznesowa
Historia uczy. Niespecjalnie nam się to udaje udowodnić uczynkami, ale samo powiedzenie brzmi dobrze i skłania ku refleksjom (najczęściej w stylu „żebym to ja wiedział…”). Nie powinniśmy więc być zaskoczeni,