Strzał we własną stopę jako cel biznesowy?
Mój zasadniczy cel współpracy z liderami można określić jako biznesowy strzał w stopę. Ten cel charakteryzuję krótko i otwarcie już na etapie wstępnych rozmów i podejmowania decyzji. Brzmi następująco:
„Masz się jak najszybciej uniezależnić od rozmów ze mną i działać samodzielnie”.
Czyli… jak najszybciej masz przestać być moim klientem. Zwykle to oznacza pakiet do sześciu spotkań w kilkutygodniowych odstępach. A czasem wystarcza wręcz jedna rozmowa (bez fazy „klient”).
Efekty, to zdyscyplinowanie obu stron w:
– określeniu celu/celów procesu i sposobów mierzenia ich realizacji („Wydaje mi się, że działa”, to za mało)
– przygotowaniu się do każdego spotkania (żadnego wchodzenia z biegu, żeby „pogadać”)
– określeniu, co się będzie dziać między spotkaniami (praca własna!)
– trzymaniu się agendy, że na każdym spotkaniu omawiamy zarówno kwestie bieżące wynikające z celu, jak i długoterminowe, często wychodzące poza obecne miejsce pracy, żeby nie ugrząźć w kołowrotku codzienności.
Praktyka dowodzi, że strzał w stopę jest pozorny. Lider dalej działa samodzielnie, ja unikam rutyny. A biznesowo? Jedno słowo: rekomendacje.
Zapraszam też do lektury artykułu manifestu, który przez lata nie stracił na aktualności. Wręcz wszedł w fazę „A nie mówiłem?” (LINK), bo dzisiaj coraz więcej osób odwołuje się do takiego trybu działania
Powiązane wpisy
Miszcz, czyszczę czakry, kalibruję wibracje, tanio
Dzisiaj za darmo podaję wzór konsultingu internetowego. Możesz zostać sławnym doradcą w dowolnym obszarze. Marka osobista, rozwój mentalny, bycie sobą, mówcą, przywódcą, uwalnianie i rozwijanie potencjału, cokolwiek zechcesz. Doradzaj ludziom
Wyprawa DOM de Mischabel 2018
Trudno o lepszy prezent – właśnie dzisiaj Arkadiusz piątek zmontował materiał podsumowujący wyprawę w masyw DOM. Co tu mówić, na kilka minut trzeba wygodnie zasiąść i oglądać. Czipsy i cola
Dlaczego NIE chcę zostać INfluencer’em
Trawestując Gustlika z Czterech Pancernych, INfluencerów dzisiaj jak mrówków (znaczy się dużo). Ponieważ piszę w przestrzeni LinkedIn, to zajmę się tym zjawiskiem właśnie lokalnie. Cały pozostały świat FB, YT itd.