
Ciekawostka psychologiczna: lew czy owca?
Drugi rok przyglądam się fejsbukowi, a linkedinowi już nawet nie liczę. Jedną z kilku rzeczy, która mnie fascynuje jest przyrównywanie się do zwierząt i ilustrowanie tego dobranymi zdjęciami. Czasem dla zabawy, czasem bardzo poważnie, czasem także dla ilustracji swoich szkoleń (np. kotek, co to w lustrze się przegląda i widzi… czytaj dalej).
No i teraz pytanie takie naiwne: dlaczego wszyscy, nawet wegetarianie, weganie, piewcy miłości, czucia i myślenia sercem, nerkami, czy wątrobą itd. utożsamiają się z aspołecznymi drapieżnikami, mordującymi dla zdobycia mięsa…? Dlaczego królują na zdjęciach lwy, tygrysy, pumy, orły, sokoły, rekiny, wie ktoś?
Jakoś nie spotykam deklaracji, że jestem jak owieczka, mrówka, antylopa, czy dżdżownica spulchniająca ziemię, hmm… Ale jak lew, to już tak.
Że już nie wspomnę o byciu porem, selerem, czy brokułami jakże zdrowymi i pożytecznymi. Ale jak lew, to już tak.
PS podpowiedź – dzikie wolne mustangi do wykorzystania, chociaż… jeżeli już takie zdjęcie się pojawia, to przedstawia takiego dzikiego z hodowli, czyli czyściutkiego, z fantastycznie utrzymaną skórą i grzywą oraz wypasionego i ukształtowanego, hmm…
PPS druga podpowiedź – może by tak pójść w albatrosy i kondory?! Takie psychologicznie dla nas mniej krwawe te ich łowy, choć trawy akurat też nie jedzą…
PPS trzecia podpowiedź – sekwoje, dęby…?
Powiązane wpisy
Szczęście a pieniądze, czyli dają czy nie?
Jest takie jedno z tych wiecznie żywych pytań, które zawsze wzbudza emocje i niekończące się dyskusje: czy pieniądze dają szczęście? Jest to jedno z zagadnień typu gdzie jest wiatr, gdy nie wieje? Samo
Kup w końcu te cholerne bułki, czyli…
DYLEMAT „INTELIGENTNEGO INTELIGENTA” feat Endrju Wrażliwy Występują Inteligentny Inteligent – ponadprzeciętnie wrażliwy i/lub inteligentny, do tego bardzo dobrze (często nawet dogłębnie) oczytany w dobrych książkach (psychologia, filozofia, ekonomia, literatura piękna
Czy robot ma empatię? Zakazana strefa AI?
W jednym z poprzednich artykułów postawiłem dosyć radykalną tezę, że AI (sztuczna inteligencja) będzie w stanie zastąpić wszystkie funkcje działu HR. Oczywiście nieco na wyrost, jeszcze nie dziś i nie