„Kto zna mnie tylko z moich publikacji, ten mnie nie zna”

„Kto zna mnie tylko z moich publikacji, ten mnie nie zna”

Któryż z soszialowych guru napisał tę uwagę? Otóż autorem jest Gottfried Wilhelm Leibniz w liście do Vincentiusa Placciusa z… 1696 roku. Internetu wtedy nie było, ale korespondencja listowna tętniła niezwykle intensywnie. Jedyna różnica, że głównie między tymi, którzy mieli coś do powiedzenia. Dzisiaj pisać każdy może i ma po temu możliwości, a cytat mimo upływu ponad trzystu lat jest tym bardziej ważny i prawdziwy. Dlaczego go przytaczam? Patrz poniżej…

Warszawa, 16.02.2023:

„Gdy podczytywałam Pana, to myślałam, że składa się z Pan z 70% uszczypliwości, 20% wredności i 10% poczucia humoru, a to wszystko oczywiście okraszone 100% wiedzą, ale zmieniłam zdanie, gdy wysłuchałam podcastu :-). Pomyślałam: ach, to taka zmyłka”.

O kim to? A o mnie, a jakże.

Jakże często popełniamy czyn, na który zwracał uwagę już Leibniz. Znając kogoś tylko via media społecznościowe i, ewentualnie, jego posty/artykuły, wyciągamy daleko idące wnioski na temat jego postaw, zachowań i całego charakteru. Jakże często przechodzimy wtedy od dyskutowania wyrażanych idei do dyskutowania człowieka. Zapominając, że to jedynie wątła hipoteza postawiona na bazie szczątkowych danych. Warto samemu się systematycznie sprawdzać, czy jeszcze dyskutuję z kimś ideę, czy może już wszedłem w fazę dyskutowania człowieka. Narzędzie przydatne codziennie, bo praktycznie codziennie wchodzimy z wieloma ludźmi w interakcje zdalne.

#wieszkimjestem

PS taki niezbyt przebojowy ten post wyszedł; nawet call-to-action nie ma :-(. Chociaż… w sumie to jest, ale takie autorefleksyjne, do pomyslenia.

Previous Dlaczego czytać "Personel i zarządzanie" nr 2/2023?
Next Szef nowoczesny, czyli wpuszczaj młodego na boisko!

Powiązane wpisy

Autorefleksja

Strefa śmierci, nasz chleb codzienny…

Pisząc strefa śmierci mam na myśli tę mieszczącą się w wysokich górach. W skrócie: jest to przestrzeń powyżej około 8000 metrów. Skąd taka nazwa? Wbrew intuicji wielu z nas, nie

Autorefleksja

Iga przegrała. I bardzo dobrze

Podobnie jak zapewne większość z nas podlegam odwiecznym regułom plemiennym. Iga jest „nasza”, do tego dzielnie walczy, ciężko pracuje, więc jej kibicuję. Krótkoterminowo chciałbym, żeby wygrywała w każdym meczu. Krótkoterminowo

Autorefleksja

Etyka w biznesie – wszyscy jesteśmy więźniami

Teoria gier to dynamiczna dziedzina matematyki, choć wciąż stosunkowo młoda. Ma już na swoim koncie kilka nagród Nobla, a jej odkrycia znajdują zastosowania praktycznie wszędzie. Jedną z metod badawczych jest