
Zanim wyjdziecie z pokoju; podsumowanie rozmowy
Rozmawiacie, omawiacie, ustalacie, kiwacie głowami, jasna sprawa. Po czym wychodzicie z pokoju i każdy robi co innego, niż temu drugiemu się wydaje, że ustaliliście. Czasem tylko trochę, czasem zupełnie. Obie strony działają uczciwie i szczerze. Tylko nie mów, że nigdy Ci się to nie zdarza. Używając tych samych słów, strony interpretują je inaczej. Ileż pięknych pomysłów przez to zjawisko utknęło. Jak sobie z tym radzić? Jest prosty sposób. Gwarancji nie daje, bo nie daje jej nic. Wystarczy, że poważnie zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu komunikacji.
Jest taka instytucja, która, z racji istnienia od zarania dziejów, ogarnęła na swój sposób (tak, swój) ogrom kwestii „odkrywanych” na nowo w innych sferach. W tej instytucji na zakończenie rozmowy, po której mamy działać, ze strony szefa pada sakramentalne „Powtórz”. Podwładny wyjaśnia swoimi słowami, co, kiedy i dlaczego będzie robił. Dotyczy to także szefa. To kluczowy mechanizm zabezpieczenia, bo gdy się nie zrozumieją, to giną ludzie.
W biznesie ludzie nie giną, ale mechanizm też warto wprowadzić. Pilnuj podsumowania rozmowy. Poproś o to podwładnego (gdy podsumuje szef, podwładny dla świętego spokoju kiwa głową nawet nie rozumiejąc), zadajcie sobie pytania sprawdzające.
Potwierdźcie kto, co, kiedy robi i czym będziecie mierzyć wykonanie. Wtedy możecie wyjść z pokoju. Wtedy z szefa dzielnie gaszącego pożary z czasem zamieniasz się w takiego, który wielu z nim w ogóle nie pozwolił zaistnieć.
Podsumowanie rozmowy – oczywiste, gdy czytasz. Jakże rzadkie w praktyce.
Powiązane wpisy
Jak poskromić rekrutera – rozmowa rekrutacyjna na zimno
Rozmowa rekrutacyjna to wydarzenie, które obrosło wieloma mitami. Niesie duży ładunek emocjonalny. Najczęściej spotykają się wtedy dwie nieznające się wcześniej osoby i do tego od razu dyskutują o bardzo ważnym
Metoda DKO, czyli 100% gwarancji na wszystko
Metoda Dariush-Keshe-Osho (DKO) bazuje na wielofazowym ciągłym i modularnym dostrajaniu kwantowych przepływów plazmy neutrin z dwupunktu oraz naszej aury, czyli informacyjnego pola quasi-grawitacyjnego duszy, emocji, ciała fizycznego oraz awatarów psychogenealogicznych
Zaskoczenie i story w prezentacji, Użycki w kajdanach…
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Wprawdzie nikt nie zginął, ale… ciekawie było :-). Dzisiaj prowadziłem ostatnie ćwiczenia ze słuchaczami MBA-SGH. Dotyczyły komunikacji, w tym zasad budowania relacji z naszymi