Po co komu MBA?

Po co komu MBA?

To jedno z częstszych pytań. Wiadomo, inwestycja czasowa i finansowa całkiem duża, więc i o zwrocie z niej warto pomyśleć.

Odpowiedzi są dwie:

Krótkoterminowo – nie wydarzy się wiele. Za drzwiami absolwenta nie ustawi się „z automatu” kolejka z ofertami pracy i rynek nie wstrzyma oddechu, bo w CV pojawił się skrót MBA. W oczekiwaniach moich klientów rekrutacyjnych MBA zwykle pojawia się w rubryce „Zaleta”, a nie „Musi być”. Statystycznie decyduje, co (z)robiłeś do tej pory, a nie papiery na wykształcenie.

Długoterminowo – w perspektywie kilku lat zmieni się… „wszystko”. Studia MBA poszerzą i uporządkują wiedzę, przeniosą myślenie na perspektywę firmy, a nie tylko swojego działu, przesuną horyzont dużo dalej. A to z kolei wpłynie na efekty pracy. Wtedy uwidoczni się przewaga rynkowa i nastąpi wspomniany „zwrot z inwestycji”. Co więcej, zdecydowanie wzrośnie odwaga myślenia i działania. Ludzie wtedy awansują, zmieniają pracę, otwierają własne firmy. Zaczynają też pracować nawiązane kontakty.

Dodatkowo – z racji rosnącej oferty takich studiów coraz większego znaczenia nabiera miejsce ich ukończenia. Stanford, IESE itd. globalnie, czy SGH lokalnie ma znaczenie. Powszechność rodzi kryteria rozróżniania jakości. Marka ma znaczenie.

Previous Cyberpunk - pierwsza krew po 70+ godzinach grania
Next Piramidy, czyli pycha faraonów i konsultantów

Powiązane wpisy

Kariera

Robisz zasięgi i rozpoznawalność i… co dalej?

Uczysz się tego LinkedIn, Fejsa, Insta i soszialu i uczysz. Wiesz już kiedy, o której godzinie, co i jak publikować. Wiesz, jak generować ruch, jak zdobywać zasięgi, polubienia i komentarze.

Kariera

Kariera a wspinaczka, czyli niebanalna lekcja z gór

Jeden z pierwszych opublikowanych przeze mnie artykułów dotyczył poszukiwania Świętego Graala, czyli celu pracy. Łza się w oku kręci, bo było to we wrześniu 2016 roku. Jakże inny był to

Kariera

Rozmowa w gazeta.pl, jak myśleć i działać na rynku pracy

Dzisiaj stabilna sytuacja zawodowa to ułuda. Firmy się łączą, przechodzą restrukturyzacje, zmieniają się szefowie. I to nie jest kwestia tego, „czy” tak się stanie, ale „kiedy”. Dlatego trzeba na bieżąco